Prawdopodobnie największy członek kompanii. Jest tak wielki, że jego płytowe ochrony nóg „przypominają działa na pancerniku Aurora" - cytat płatnerza, Pana Michała z Chotomowa. Zwykle roześmiany od ucha do ucha, szuka tylko okazji aby komuś zrobić psikusa, a jego ulubionym celem jest Drzewiak. Do perfekcji opanował również trudną sztukę omijania jakiejkolwiek pracy fizycznej. Stąd znany jest jako „Lazy Bastard", a od czasu gdy zaczął jeździć na motorze, przylgnęła do niego ksywka „Lazy Rider".